Minęły 4 dni. Tymczasem to, co czuję, nie mija. Nie słabnie. Napisałem do Ciebie, mając nadzieję, że odpiszesz. Czekam, co pół godziny sprawdzając pocztę i łykając łzy. Teraz wiem, że nie potrafię bez Ciebie żyć i że wszystko inne traci sens. Oddałbym wszystko, żeby cofnąć czas... zdążyć zareagować, powstrzymać Cię, naprawić coś, co przypadkowo nam uciekło.
Nie jem . Nie śpię. Nie chcę, żeby było za późno. Boję się jutra.
patrz
nie zobaczysz jej już nigdy
więc zapamiętaj chociaż imię
żebyś już nawet przez pomyłkę
nie wypowiedział go do innej
poniedziałek, 9 grudnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz