środa, 14 kwietnia 2010

Upiory przeszłości

Przeszłość jest dziwna. Nie potrafię przypomnieć sobie miłych dni z dzieciństwa. A demony tego, co złe, chodzą za mną, odbierając jakiekolwiek chęci do walki o normalność. Dziś znów dostałem z buta od przeszłości.
Jest taka scena w filmie "Felon" (Skazaniec), gdzie odsiadujący dożywocie, świetnie zagrany przez Vala Kilmera John Smith rozmawia ze strażnikiem więziennym. Znają się tyle lat, że zostali przyjaciółmi.

- Musisz przestać żyć przeszłością, John.
- Ja JESTEM przeszłością! Już dawno powinienem był odejść z tego świata. A oni zmienili mnie w chodzącego, kurwa, trupa.

Upiory przeszłości. Tak trudno przed nimi uciec. Jeśli nie jesteś ze stali, dopadną Cię jak nie teraz, to za następnym rogiem ulicy. I nawet, jeśli wydaje Ci się, że już pozostawiłeś je ze sobą, zaatakują znienacka, niszcząc wszystko. Każdą nitkę sieci spokoju, którą tak misternie starasz się utkać.

Ile lat jeszcze mi potrzeba? I czy warto?

opłucz kieliszki po czerwonym winie
nie patrz przez okno broń Boże nie słuchaj
jak w pustej kuchni znów monolog płynie
z rdzawego kranu sącząc się do ucha
ze ściany zwisa wpółżywa natura
stąd niedokładnie widzisz zarys dzbanka
gdy jakaś para kocha się za ścianą
na tyle głośno by twój płacz zagłuszyć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz